Menu

NIETRZEŹWY KIERUJĄCY „na potrójnym gazie”, bez badań technicznych i polisy OC

22 sierpnia 2018 - AKTUALNOŚCI

Natychmiastowa reakcja strażników patrolu interwencyjnego, pozwoliła ująć i przekazać pruszkowskim policjantom kolejnego nietrzeźwego kierującego. Został on ujęty w dniu 27/28 lipca br., około godziny 02:45, podczas patrolu prewencyjnego w rejonie ulicy Kraszewskiego. Nieodpowiedzialny „kierowca”, zdecydował się wsiąść za kierownicę, mając 3 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. Ujawniono również nieaktualne badania techniczne pojazdu oraz brak obowiązkowego ubezpieczenia OC.

W nocy strażnicy wykonywali czynności patrolowe, kiedy to zauważyli samochód marki VOLVO. Pojazd poruszał się ulicą Kraszewskiego, niezgodnie z obowiązującym kierunku w tym miejscu oraz bez włączonych świateł. Kierujący, na widok patrolu próbował cofać pojazd. Funkcjonariusze, mając uzasadnione podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu lub innego podobnie działającego, podjęli czynności zmierzające do zatrzymania samochodu. Nie zareagował on na sygnały świetlne i w dalszym ciągu próbował cofać. Jeden ze strażników, wybiegł i przez otwartą szybę pojazdu wyłączył silnik, uniemożliwiając dalszą jazdę.

Podejrzenia funkcjonariuszy okazały się trafne. Już w pierwszym kontakcie od Ireneusza O. (52 lata) mieszkańca Pruszkowa, była wyczuwalna silna woń alkoholu. Podczas kontroli drogowej, okazało się także, że samochód nie posiada aktualnych badań technicznych oraz opłaconego ubezpieczenia OC.

Na miejsce wezwany został patrol policji, któremu przekazano Ireneusza O. do dalszych czynności w tej sprawie. Jak wykazało badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, kierujący miał 3 ‰, kiedy to wsiadł za kierownicę VOLVO. Będzie on odpowiadał za popełnione przestępstwo, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz wykroczenia drogowe. Dalsze czynności w tej sprawie, prowadzić będzie Komenda Powiatowa Policji w Pruszkowie.

Na szczęście dla pozostałych uczestników ruchu, a także samego Ireneusza O. za nim doszło do tragedii, został on wyeliminowany z ruchu przez pruszkowskich strażników miejskich.

Przejdź do treści