Dzięki spostrzegawczości oraz natychmiastowej reakcji strażników udało się wyeliminować z ulic naszego miasta kolejnego kierowcę, który po spożyciu alkoholu wsiadł za kierownicę. Stan nietrzeźwości oraz nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzny mogły doprowadzić do tragedii na drodze. Pomimo wysokich kar, licznych apeli i kampanii informacyjnych, a także rosnącej świadomości kierujących, wciąż dochodzi do tego typu zdarzeń.
W miniony wtorek (11 listopada br.) około godziny 8:30 strażnicy z sekcji patrolowo-interwencyjnej patrolowali rejon ulicy Kraszewskiego, kiedy zauważyli samochód marki Volkswagen. Pojazd poruszał się niezgodnie z obowiązującym kierunkiem ruchu, stwarzając zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Na widok oznakowanego radiowozu kierujący rozpoczął gwałtowny manewr cofania, po czym zatrzymał się na skrzyżowaniu z ul. Berenta. Mając uzasadnione podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu lub innego środka działającego podobnie, strażnicy podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli.
Podczas kontroli funkcjonariusze szybko potwierdzili swoje przypuszczenia — 23-letni kierowca Volkswagena znajdował się pod wpływem alkoholu. Dodatkowo okazało się, że obcokrajowiec nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna został ujęty przez strażników, a na miejsce wezwano patrol pruszkowskiej Policji, który przeprowadził wstępne badanie stanu trzeźwości.
Po potwierdzeniu, że kierujący jest w stanie nietrzeźwości (wynik ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu), został on zatrzymany przez policjantów WRD i przewieziony do jednostki Policji, gdzie prowadzone będą dalsze czynności. Pojazd odholowano na parking depozytowy.
Zgodnie z Kodeksem karnym za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat, grzywna od 5 do 60 tys. zł, zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, a także możliwość orzeczenia konfiskaty pojazdu.
